Już od kilku lat to, co czytam i oglądam jest nieprzypadkowe. Czytam głównie o problemach (zazwyczaj o traumie). Słucham o skutecznych sposobach pracy z nią, po to, żebym jak najlepiej mogła służyć moim klientkom. Dbam więc, żeby to, co oglądam służyło mnie. Przede wszystkim mojemu emocjonalnemu dobrostanowi. Od ponad 3 miesięcy karmią go dziewczyny  Gilmore. Dlatego dziś chciałabym się podzielić z Tobą tym, o czym mi one ostatnio przypomniały.

 

Zanim przejdę do konkretów krótkie sprostowanie i prośba o wyrozumiałość. Żebyś mogła zrozumieć, dlaczego akurat takie, a nie inne lekcje wyciągnęłam z danego odcinka, potrzebowałam podzielić się z Tobą minimalną porcją fabuły. Może to być dla Ciebie odczytane jako spoiler. Jeśli więc czujesz, że chciałabyś obejrzeć ten serial bez wpływu mojej interpretacji (do czego bardzo Ciebie zachęcam), możesz skorzystać z informacji nt. numeru sezonu i odcinka, obejrzeć te 4 odcinki i dopiero później wrócić do lektury tego wpisu. 

Mam nadzieję, że podjęłaś decyzję odnośnie tego, kiedy i jak chcesz czytać dalej, więc bez dalszych opóźnień zapraszam. 4 prawdy życiowe od Gilmore Girls.

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

1. Jeśli nie dasz sobie czasu na przeżycie emocji (zwłaszcza żałoby) możesz potrzebować robić głupie rzeczy, żeby ich nie czuć
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Sezon 1, odcinek 17

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Córka Lorelai, młodsza Lorelai, dla wygody przez wszystkich nazywana Rory, ma 16 lat i od 3 miesięcy spotyka się ze swoim pierwszym chłopakiem. Właśnie wróciła z kolacji, która miała być sposobem na ich świętowanie 90 pierwszych wspólnych dni. Zamiast radości i pulpeta dla mamy przychodzi ze smutną wiadomością. Właśnie zerwali. Mama nie pyta o szczegóły (a szkoda 😉 ), skupia się na bieżącym wsparciu córki. Nazajutrz, Rory budzi ją o 6:30 z pełną agendą zadań, które czekały na wieczne nigdy, a teraz nareszcie znalazły swoje miejsce w jej harmonogramie dnia. Lorelai kilkukrotnie próbuje namówić córkę na to, żeby się zatrzymała, posiedziała chwilę w tym, że właśnie skończyła się jej pierwsza miłość. Zapłakała. Bezskutecznie. Rory jest pełna energii i planów. Dziewczyny najpierw uzupełniają ilość kofeiny we krwi, później zaopatrzenie ich kuchni i łazienki. W końcu Rory trafia na imprezę (gdzie lepiej zapomnieć o nieudanej miłości niż przy gwarze ludzi i muzyki?). I tam robi coś zaskakującego dla niej samej. Na tyle dezorientującego, że dochodzi do pewnego ocknięcia. Wreszcie daje sobie prawo do tego, żeby poczuć smutek.

Cały niemal odcinek jest o tym, jak daleko i intensywnie potrafimy się bronić przed odczuciem emocji. W wykonaniu 16-latki nie jest to tak karkołomne i możliwie niebezpieczne, jak w przypadku 30- czy 45-latki. Albo latka. Tym bardziej warto popatrzeć na tę szamotaninę z wyrozumiałością, ale i wdzięcznością. I zobaczyć w niej siebie samą. Żeby nie tylko zaoszczędzić sobie czasu, ale i konsekwencji.

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

2. Jeśli nie wierzysz i nie potrafisz w miłość, zostaje Ci walka i dążenie do uzależnienia innych od siebie
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Sezon 1, odcinek 18

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Chwilę po odcinku żałobnym w świecie dwóch Lorelai pojawia się trzecia – matka ojca pierwszej (trochę celowo tak zamieszałam nazwami, mam nadzieję, że mi wybaczysz 😉 ). Lorelai I to bogata starsza dama, która po śmierci męża przeniosła się do Wielkiej Brytanii. Odwiedza dom syna i synowej po raz pierwszy od 6 lat. Ma swoje zasady, w tym. m.in. tę dotyczącą niezależności finansowej kobiet. Dlatego kiedy dowiaduje się, że Lorelai pożyczyła od swoich rodziców na edukację Rory pieniądze, wychodzi z propozycją zamknięcia lokaty, którą otworzyła dla swojej prawnuczki. Dzięki temu Lorelai nie byłaby już dłużnikiem swoich rodziców, a Rory zostałoby jeszcze troche oszczędności na upragniony wyjazd do Europy. Matka Lorelai wpada w furię. Okazuje się, że stoi za nią strach o to, że jeśli Loreali i Rory uniezależnią się od niej finansowo, straci z nimi kontakt. Dzieli się tym strachem z Lorelai, a ta mu ulega… Ku, znów, swojemu własnemu zaskoczeniu.

O tym, jak dalej się rozwija ten wątek, nie napiszę. Bo to naprawdę piękna historia, która dołącza do miliardów opowieści o walce dobra i zła, miłości i strachu, wiary w równość i przekonania, że zawsze ktoś musi być na górze, a ktoś na dole. Polecam cały odcinek z pięknymi rolami kobiecymi. 4s prawdy życiowe od Gilmore Girls
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls
przestań być niewidzialna
przestań być niewidzialna

Przestań być niewidzialna

inteligencja emocjonalna

Pobierz bezpłatne nagranie
"3 kroki do inteligencji emocjonalnej dla kobiet"

by zadbać o swoje potrzeby, zbudować asertywność w relacjach
i sprawić, żeby znowu chciało Ci się chcieć

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

3. Cena za zrezygnowanie ze swoich zasad na rzecz zasad innych ludzi jest wysoka
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Sezon 2, odcinek 7

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

To jest jeden z najbardziej pełnych i nieoczywistych odcinków. Z jednej strony Rory dowiaduje się od psycholog szkolnej, że stała się obiektem jej obserwacji w związku z tym, że socjalizuje się z innymi uczniami w zbyt niskim stopniu. Z drugiej strony Loreali dostaje od dyrektora szkoły Rory uwagę na temat jej zbyt niskiego zaangażowania w działalność na rzecz szkoły. Obie są otwarte, obie chcą dobrze, więc ulegają. O ile Lorelai dostosowuje nowe zadania do siebie i  znajduje sposób, żeby zrealizować je w swoim środowisku, o tyle Rory (pewnie z racji wieku, doświadczenia i braku takich możliwości) musi się w pełni dostosować do reguł kół towarzyskich, które funkcjonują w jej szkole. Pierwsza wychodzi na tym dobrze, druga jak Zabłocki na mydle, włącznie z zagrożeniem bycia zawieszoną w prawach ucznia. 

Dla mnie to jest mini opowieść o powierzchowności ocen, o tym, jak czasami trudno jest realizować swoje cele bez konieczności ulegnięcia zasadom, które inni wręcz wymuszają na nas. Ale to też historia sukcesu w staniu za sobą do końca. I o odwadze, która jest do tego potrzebna. Znów – na przykładzie 16-latki, więc to historia miła dla oka i nie tak kanciasta, jak dorosłe życie. Ale wierzę, że możesz z niej skorzystać. Bo, przyznaj sama, przed iloma takimi wyborami stajesz Ty chociażby w ciągu tygodniu? Ty, 2, 3 lub 5-krotnie od niej starsza? I jakie ostatecznie decyzje podejmujesz? Stajesz za sobą? Do końca? Jaką cenę za to płacisz, a ile dzięki temu wygrywasz?

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4. Jeśli nie wiesz, co czujesz i myślisz, inni Ci to powiedzą, za Ciebie
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Sezon 3, odcinek 16

4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

Paris nienawidzi Rory. Bo Rory nie poświęca każdej sekundy na pracę na rzecz dostania się na Harvard, nie rezygnuje z innych sfer życia na rzecz tego celu. Ma mamę, z którą ogląda stare amerykańskie filmy, ma chłopaka, ma kawiarnię, w której je prawie codziennie jajka na śniadanie. Paris nie. Paris ma opiekunkę, bo rozwiedzeni rodzice nie mają dla niej czasu i jeden sens w życiu – Harvard. A jednak, kiedy chwilę przed otrzymaniem kopert z decyzją o przyjęciu lub nie kandydatów na najlepsze uczelnie w kraju Paris po raz pierwszy uprawia seks, przychodzi z tym do Rory. I… pyta ją o to, co ona o tym myśli. Co ona, Paris, ma o tym myśleć!

Cała sytuacja zaczyna się od ok. 25-minuty odcinka. Nie musisz oglądać całego, ale tę obejrzyj koniecznie! Ja widzę w niej jak w soczewce największą tragedię, jaka się dzieje z nami, kiedy nie mamy dostępu do samych siebie. Coś dzieje się z naszym ciałem, coś z naszymi emocjami, coś w naszym umyśle. A my nie wiemy, co to jest! Nie wiemy, jak to nazwać. I szukamy na zewnątrz. U innych, bliskich lub dalszych, szkolnych wrogów, „influencerów” czy zewnętrznych autorytetów. Bo same nie mamy kontaktu ze sobą… Poruszające było oglądanie 18-latki tego doświadczającej, kiedy myśl wybiega do tego, że takie rzeczy są doświadczeniem setek i milionów dorosłych, cierpnie skóra… A przecież to nie do końca nasza wina. Nikt nas nigdy tego nie nauczył, nie powiedział, że to ważne…

Ale! Jeszcze większą czuję wagę i wdzięczność, że Ty jesteś tutaj, chcesz to zmienić i pracujesz na to!

Dziękuję Ci za to <3

s prawdy życiowe od Gilmore Girls
4 prawdy życiowe od Gilmore Girls

W najbliższy poniedziałek, 22-g czerwca, organizuję bezpłatny webinar „Jak czuć (się) lepiej”. Organizuję go z intencją, żeby stał się dla Ciebie kolejnym wsparciem w drodze do budowania kontaktu ze sobą. Mam nadzieję, że dołączysz do mnie i setek kobiet, które ze mną w tym kierunku pracują! 🙂